niedziela, 1 czerwca 2014

Chapter 42: The most perfect get away.

Payton POV

Obudziłam się, gdy Lewis prowadził samochód po nierównej powierzchni.Otworzyłam swoje oczy i rozejrzałam się naokoło, widząc pełno drzew. "Gdzie jesteśmy?" zapytałam.

"Gdzieś" powiedział, przyspieszając.

"Gdzie?" zapytałam ponownie.

"Po prostu się zamknij." powiedział wjeżdżając coraz głębiej w las.

Spojrzałam na dół i zobaczyłam moje dłonie, związane liną. Samochód zatrzymał się przed małym domem, Lewis wyszedł z auta i otworzył drzwi i wyciągnął mnie za sznur, którym były związane moje dłonie.

Zaprowadził mnie do pokoju gdzie znajdowało się wiele krzeseł. Kilka chłopaków weszło do pokoju, patrząc na mnie "Więc? Co jest dziewczyna Biebera?" zapytał jeden z nich z uśmiechem na twarzy. Przeszedł obok mnie, patrzą cna moje ciało z góry na dół. "Jest niezła? Prawda?" zapytał śmiejąc się.

Po chwili zostawili mnie samą w pokoju, wybuchłam płaczem. Tak bardzo chciałam,żeby Justin był obok mnie.Rozejrzałam się po pokoju, szukając czegoś czym mogłabym rozciąć linę ale nic nie mogłam znaleźć, próbowałam zrobić to zębami ale nie mogłam dać sobie rady.Nagle zobaczyłam,ze sznur zaczyna się rozrywać, pociągnęłam za niego mocniej, po chwili sznur spadł na podłogę a moje ręce zostały uwolnione. Uciekłam przez drzwi, które były otworzone. Wybiegłam z domu i pobiegłam w stronę lasu, szukając drogi ucieczki.

Uciekałam jak  najszybciej tylko mogłam, mijając wszystkie drzewa, by na żadne nie wpaść.Gałęzie uderzały moją twarz, a ja uciekałam jak najszybciej mogłam, jakby od tego zależało moje życie-bo zależy. Usłyszałam krzyki osób biegnących za mną "Gdzie ona jest?" zapytał jeden.

"Przysięgam, widziałem,że biegnie w tą stronę" krzyknął drugi.

"Wychodzi na to,że nie kutasie" krzyknął drugi i pobiegł w drugą stronę.

Poczekałem jeszcze chwilę, gdy słyszałam tylko naturę zaczęłam uciekać. Zobaczyłam przejaśnienie w ścianie drze więc udałam się w tamtym kierunku. Wybiegłam na drogę. Rozejrzałam się i zobaczyłam budkę telefoniczną. Podbiegłam do niej, zobaczyłam,że potrzebuje 20 centów. Wyciągnęłam swój portfel i zaczęłam szukać jakiś pieniędzy. Prawie krzyknęłam ze szczęścia, gdy zobaczyłam,że mam odpowiednią ilość.Szybko wstukałam numer Justina i czekałam jak odbierze "Odbierz proszę" wyszeptałam.

"Halo?" zapytał.

"Justin, o mój Boże odebrałeś" krzyknęłam.

"Payton? O mój Boże to ty! Gdzie jesteś?"krzyczał do telefonu. "Czuje się jakbym szukał Cię przez lata" dodał.

"Justin ja nie wiem gdzie jestem. Stoje przy jakiejś drodze, a ona niczym nie różni się od pozostałych."

"Czy widzisz jakąś nazwę ulicy? Rozejrzyj się."

"Umm okej" rozejrzałam się"poczekaj chwilkę" powiedziałam, po czym przyjrzałam się tabliczce z nazwą ulicy "Green Abey Road"

"Dobrze, zaraz po ciebie przyjadę, bądź bezpieczna kochanie" powiedział po czym się rozłączył. Usiadłam na ziemi, próbując uspokoić mój oddech, zaczęłam bawić się trawą.

Po kilkunastu minutach zobaczyłam nadjeżdżający samochód, było dość ciemno więc nie widziałam niczego dokładnie. Podniosłam się. Samochód zatrzymał się jakiś kawałek ode mnie, a z niego wysiadł chłopak w czarnych rurkach i chociaż nie widziałam zbyt wiele to wiedziałam,że to Justin.

Podbiegłam i wskoczyłam na niego, mocno go przytulając. Od razu mnie do siebie przyciągnął. Od razu go pocałowałam, brakowało mi tego. Po dłuższej chwili Justin przerwał pocałunek "Kochanie tak bardzo przepraszam" wyszeptał do moich ust. "Co ci się stało?" zapytał obserwując moją twarz.

"Uciekłam, musiałam biec przez las." powiedziałam, kładąc głowę na jego ramieniu.

Położył dłoń na mojej głowie, przyciągając mnie do siebie, zaniósł mnie do samochodu. Położył mnie na tylnym siedzeniu i musnął moje usta po czym zajął miejsce kierowcy i odjechał. To była najlepsza ucieczka.

_________________________________________
Na rozdział musieliście czekać długo ponieważ Dominika zrezygnowała i zdecydowała o tym kilka dni temu także dopiero dzisiaj znalazłam chwilkę by usiąść i przetłumaczyć ten rozdział. Chciałam jej z całego serca podziękować za współpracę i mam nadzieje,że Wam też podobało się jej tłumaczenie.
Wszystkie pytania zadawajcie na nowym asku http://ask.fm/bonjourjdb odpowiem na wszystko.

ZAPRASZAM NA TŁUMACZENIE FANFICTION"STAY AWAY FROM JULIET" O AUSTINIE MAHONE, ZAPRASZAM SERDECZNIE!

9 komentarzy:

  1. nareszcie ! jest super <3 #much love

    OdpowiedzUsuń
  2. Awwww nareszcie! Ciesze się że uciekła ! Mam nadzieje że nie będzie już dram jak narazie ;c kocham i czekam na nn xo ps. dziękuje za tłumaczenie Tobie i Dominice ; )

    OdpowiedzUsuń
  3. Wspaniały :)

    czekam nn :D
    Całuje Ania :*
    Zapraszam do siebie : borntobedifferentfromthemb.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Boskii!!!! *.*
    Dobrze, że uciekła ! Uwielbiam tego bloga! Dziękuję, że to tłumaczysz! ;*
    <3

    Zapraszam serdecznie i przepraszam za spam :)
    www.neversaye.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. rozdział zajebisty :*** !!!

    OdpowiedzUsuń
  6. Wczoraj o 23 znalazłam twoje tłumaczenie i skończyłam kurcze czekam na next!

    OdpowiedzUsuń
  7. Ważne ze w ogóle jest rozdział:) szkoda ze taki krótki rozdział :<

    OdpowiedzUsuń
  8. To jest genialne! Dzięki, że tłumaczycie! Kiedy nn?

    OdpowiedzUsuń