Chapter Twenty-Nine: Allie and Kirk

 rozdział nie sprawdzony, zrobię to w piątek. Przepraszam! :)
__________________________________________
Payton POV
Była już sobota. Pomyślałam, że pójdę pobiegać, ponieważ nie robiłam tego już tak dawno. "Nie idź" Justin powiedział i przytulił mnie od tyłu, a moje ciało było jedynie zawinięte w ręcznik.
"Idę tylko biegać" Odpowiedziałam śmiejąc się.
"Ale możesz zostać w domu i się poprzytulać" Położył głowę na moim ramieniu.
"Zrobimy to później" Powiedziałam odrywając się od niego. Poszłam do łazienki się przebrać.
Założyłam moje sportowe ubranie i wyszłam z pokoju biorąc mojego Ipod'a. "Wow, twój tyłek nieźle wygląda w tych spodenkach" Powiedział Justin oblizując swoje wargi. Zaśmiałam się i ruszyłam w stronę drzwi.
"Buziak!" Justin krzyknął zbiegając po schodach w dół. Przewróciłam oczami i dałam mu szybki pocałunek zanim wyszłam z domu.
Puściłam muzykę i zaczęłam biec. Omijając sklep grupka chłopaków na mnie gwizdnęła. Niektórzy zaczęli podążać za mną wzrokiem. Pobiegłam do parku kierując się w stronę stawu. Bieganie trwało około dziesięć minut i już zbliżałam się do znanych mi domów. Nagle coś pojawiło się przede mną, krzyknęłam i upadłam do czyjegoś ogródka. Ten ktoś leżał na mnie. Wyglądał znajomo. Spojrzałam w górę i zobaczyłam Justina śmiejącego się bardzo głośno. "Przestraszyłeś mnie tak cholernie bardzo" Krzyknęłam uderzając go w klatkę piersiową.
"Przepraszam, ale to było takie zabawne" Powiedział próbując złapać oddech.
Uderzyłam go ponownie, ponieważ ciągle się śmiał. "Śledziłeś mnie?" Zapytałam poprawiając włosy.
"Ty to powiedziałaś. Tak czy inaczej przyszedłem tutaj żeby mieć lepszy pocałunek od tamtego" Odpowiedział śmiejąc się.
Moje ciało wyluzowało się. Złapałam jego policzki ściskając je. Zrobił dziwną minę na co się zaśmiałam. Po chwili patrzyliśmy sobie w oczy uśmiechając się. Zawinęłam ręce wokół jego szyi. "Więc ciągle chcesz ten pocałunek?" Zapytałam.
Pochylił się i nasze usta się połączyły w namiętnym pocałunku. Po chwili odsunęliśmy się od siebie ciężko oddychając. Popchnął mnie na trawę kolejny raz łącząc nasze usta. Przypominając sobie, że jesteśmy w miejscu publicznym odsunęłam się od niego.
Otrzepałam się z brudu i ruszyliśmy do jego samochodu. Wróciliśmy do domu, wchodząc do środka Justin położył klucze na blacie.
"Może zaprosimy kogoś?" Zapytał
"Tak, pewnie. Pójdę się przebrać" Powiedziałam i pobiegłam na górę.

Justin POV
Kirk, Nathan, Allie i Sky przyszli, więc usiadłem razem z nimi w salonie. Na stole stało jedzenie, żebyśmy mogli coś zjeść, kiedy będziemy głodni. Siedziałem obok Payton, zawinąłem ramie wokół jej tali i karmiłem ją kawałkiem czekolady. Jadła go powoli angażując się w rozmowę.
"Chcielibyśmy wam coś powiedzieć" Ogłosiła Allie patrząc na mnie i Payton.
"Czy my tylko on tym nie wiemy?" Payton zapytała.
"Yeah" Odpowiedziała Allie. "Um... Ja i Kirk jesteśmy razem" Powiedziała uśmiechając się.
Payton dosłownie zadławiła się czipsem, którego właśnie włożyła do ust. Patrzyliśmy na siebie zszokowani. "Dlaczego mi nie powiedziałaś?" Prawie krzyknęła uśmiechając się i dała Allie uścisk.
Wszyscy zaczęli się śmiać.
"Właściwie to byłam pewna, że tak będzie" Payton mrugnęła do Allie.
Allie zarumieniła się i przytuliła się do Kirka.

Payton POV
Jestem taka szczęśliwa, że Kirk i Allie są razem. Allie została skrzywdzona przez tak wielu facetów w przeszłości. Tak naprawdę była załamana, ale nie dała tego po sobie poznać. Kirk nie jest najlepszym chłopakiem, ale, kiedy dłużej się zastanowić myślę, że traktuję ją dobrze.
Uśmiechnęłam się i przytuliłam mocno Justina. Włączyliśmy film i jedliśmy wszystko co znajdywało się na stole.

_______________________________

Cześć, jestem nową tłumaczką tego opowiadania.
Mam nadzieję, że przypadnie wam do gustu moje tłumaczenie:)
ASK | TWITTER

***

ZAPRASZAM NA NASZEGO INNE WSPÓLNE TŁUMACZENIE:

>>>Drifting Apart<<<

***
Kolejny rozdział należy do Pauliny.
ASK | TWITTER