sobota, 12 października 2013

Chapter twnty-six-Dinner

Payton POV

Wróciliśmy do Justina i zaczęła się kolacja. Zaczęłam mieszać sos i spojrzałam na Justina uśmiechającego się do mnie.
-Co cię tak śmieszy?-zapytał uśmiechając się.
-Nic-odpowiedział.Szedł za mną i objął mnie w tali, przyciągnął bliżej niego, oparł głowę na moim ramieniu i obserwował mnie.Nie można nawet wsadzić między nami papieru byliśmy tak blisko. Próbował ciągnąc mój tyłek do jego krocza.
-Nie wiem co bym zrobił bez ciebie-Powiedział całując moje włosy co wywołało u mnie uśmiech.
-Payton kocham cię tak bardzo,że nie rozumiem-powiedział pocierając moją talie kciukami jednocześnie trzymając mnie w pasie.
Pociągnął mnie za włosy obdarowując moją szyje pocałunkami.Wziął moją rękę mieszającą sos i przejechał po niej pocałunkami.Następnie zassał moją szyję powodując u mnie jęk. Zadzwonił dzwonek do drzwi i Justin jęknął powodując u mnie śmiech.
Podszedł do drzwi ,otworzył je i wrócił z pocztą.
-dlaczego nie wystarczy umieścić tego w drzwiach?-zapytał zirytowany.

Zaśmiał się głośno umieszczając jedzenie na talerzu. Umieściłam je na stole w jadalni i oboje usiedliśmy.Zaczął kopać i jeść jak dziecko.
-Justin przestać jeść jak chłopiec-powiedziałam śmiejąc się.
Spojrzał w górę uśmiechając się jak chłopiec i rzucił we mnie czymś do jedzenia.
-JUSTIN-Krzyknęłam.Opadła mi szczęka i próbowałam zetrzeć to z mojej twarzy. Dostał napadu śmiechu.
Złapałam trochę jedzenia z mojego talerze i obeszłam stów wcierając mu to w twarz.
-i co teraz?-powiedziałam śmiejąc się.
On tylko spojrzał i położył rękę na moim dekoldzie.
-weź rękę-powiedziałam jak wciągnął mnie na ziemie przez swoje ramię.
Wyjął ją. Próbowałam wstać ale jego ręce były mocno na moich udach powodując,że usiadłam.
-mam cię teraz-powiedział uśmiechając się.
-no i , nie pozwolę ci mnie dotykać-mrugnęłam go, przygryzając jego wargę.
-zadziorna, lubię to-powiedział.
-bardzo zabawne-powiedziałam sarkastycznie.
Chwyciłam go za ręce zdejmując je ze mnie aby spróbować czołgać się dalej ale on chwycił mnie za biodra i pociągnął z powrotem do niego.
-Justin to stanowisko jest bardzo niewygodne-powiedziałam .On tylko się zaśmiał i złapał mnie za kark.
-JUSTIN STOP-krzyknęłam i próbowałam się nie roześmiać.
Wstałam szybko i pobiegłam do kuchni. Miałam plan.

Justin POV

Poszedłem za nią do kuchni , jej szorty pokazywały jej tyłek i jej top był krótki pokazując jej biustonosz.Spojrzała na mnie, uśmiechając się i wyciągnęła kajdanki z za jej topu.Zaczęła kołysać je w okół palca pchając mnie lekko w stronę schodów.Pobiegłem do sypialni i wskoczyłem na łóżko, ona za mną.Powoli zaczęła przypinać moje ręce do łóżka.
-Czy to ci się podoba Justin?-mówiła do mnie brudne słowa.
Skinąłem głową pokazując,że bardzo mnie to cieszy.Moje wybrzuszenie w moich spodniach wzrosło większe i większe , jak wzięła górę .Powoli ściągnęła moje dżinsy a następnie mój top.Dotarła do moich bokserek i zaczęła się śmiać.
-co?-zapytałem.
-Bad Bieber nie robi dzisiaj nic-powiedziała i umieściła klucz na końcu łóżka.
Zeskoczyła ze mnie a potem udała się do drzwi zwycięsko się uśmiechając.
-powodzenia-powiedziała mrugając, następnie usłyszałem jak schodzi po schodach.
-PAYTON WRACAJ, TO NIESPRAWIEDLIWE-KRZYKNĄŁEM.
Zobaczyłem,że wraca z aparatem.
-Uśmiech-powiedziała śmiejąc się i zaczęła robić kilka zdjęć.
-Bay, Bay-powiedziała i wyszła z pokoju.

_______________________________________________________

rozdział przetłumaczony przez @PysiaStyles :)

pamiętajcie,że jak chcecie to również możecie przetłumaczyć rozdział, wystarczy zostawić do siebie jakiś kontakt :)

ZAPRASZAM NA NOWE TŁUMACZENIE

8 komentarzy: