Wsiedliśmy do samochodu, kłócą się ''Nie możesz mi po prostu powiedzieć kim oni są?'' krzyknęła zapinając pasy.
''To prywatne okej!'' odpowiedziałem.
''Poważnie? Nie powiesz nawet swojej dziewczynie?!'' zapytała patrząc na mnie.
''Nie'' odpowiedziałem, odpalając samochód.
''Nawet nie myśl,że będę dzisiaj z tobą rozmawiać'' powiedziała, patrząc przez okno.
''Kurwa, Payton, sprawiasz,że wszystko jest strasznie skomplikowane'' powiedziałem, wzdychając.
Całą jazdę samochodem milczeliśmy. Gdy byliśmy już w domu Payton poszła na górę, przewróciłem oczami i poszedłem do salonu otworzyć piwo. Oglądałem film, gdy nagle dostałem smsa: ''Jake: Klub, 19. Przyjdź''
Chwyciłem swoje rzeczy i ruszyłem w stronę drzwi.
Weszłam do klubu, gdzie grała głośna muzyka i było pełno osób. Pełno półnagich lasek próbowało poderwać jakiś frajerów. Podszedłem do Jake'a i chłopaków, gdzie był również Kirk.
Usiedliśmy i zaczęliśmy pić drinki ''Słyszałem,że wisisz Frankowi dwa patyki'' zapytał Jake, pijąc swojego drinka.
''Tak ale mam te pieniądze'' odpowiedziałem, biorąc łyk drinka.
Nagle podszedł do nas Frank ''Kiedy masz zamiar oddać mi pieniądze?''
''Jutro?''
''Okej, stary. Jutro, szesnasta, pod klubem'' powiedział, po czym odszedł.
Spojrzałem na mój telefon by zobaczyć, która jest godzina. ''23:56'' Cholera. pożegnałem się z chłopakami i wyszedłem z klubu, wsiadając do samochodu i jadąc do domu.
Otworzyłem drzwi, położyłem swoje klucze na szafkę.Payton oglądała telewizję ''Hej'' powiedziałem, siadając obok niej.
''Gdzie do cholery byłeś?'' zapytała.
''Po prostu wyszedłem'' odpowiedziałem.
''Śmierdzisz alkoholem. Idę spać'' powiedziała wstając. Poszła na górę, a ja położyłem się na kanapie oglądając telewizje.
Payton TV
Prawdopodobnie pieprzył się z jakąś dziwką. Traktuje mnie jak gówno i nie podoba mi się to. Zaczęłam się zastanawiać co on robił na prawdę.
''Payton obudź się, jest godzina czternasta'' powiedziała Pattie.
''Oh'' powiedziałam, patrząc na zegar ''Gdzie jest Justin?'' zapytałam, gdy podała mi gorącą czekoladę. Boże ale ja kocham gorącą czekoladę.
''Po prostu powiedział,że wychodzi'' powiedziała po czym westchnęła podnosząc rzeczy Justina z podłogi. Uśmiechnęła się i wyszła. Chwyciłam telefon i zadzwoniłam do Justina.
''Hej kochanie'' powiedział, gdy odebrał telefon.
''Gdzie jesteś?'' zapytałam.
''Wyszedłem'' odpowiedział.
''Justin, po prostu mi powiedz gdzie jesteś!'' powiedziałam, podnosząc głos.
''Okej, wyszedłem by oddać pieniądze Frankowi. Jestem z nim umówiony na szesnastą więc w domu będe pół godziny później. Obiecuję.'' powiedział.
''Okej'' odpowiedziałam, po czym się rozłączyłam.
Nie byłam w stanie nic dzisiaj robić więc założyłam dresy i zeszłam na dół oglądać telewizje z Pattie.
___________________________________________
Jak podoba Wam się rozdział?
Świetny ;)
OdpowiedzUsuńsuuuper :D
OdpowiedzUsuńświetny ♥
OdpowiedzUsuńniezły.. ale nie amazing...
OdpowiedzUsuńhttp://ilosteverythingwhatihave.blogspot.com/ Zapraszam na mojego bloga! Jak możesz to skomentuj i dodaj do polecanych!
OdpowiedzUsuńNie chce cie dolowac ale nie nalezy do najlepszych. Strsznie krotkie. Czytam opowidania w ktorych rozdzial czyta sie pół godziny a te tylko 5 min. Także.. Przemyśl.
OdpowiedzUsuńale do najgorszych tez nie nalezy.
ILE RAZY MAM POWTARZAĆ,ŻE TO JEST TŁUMACZENIE?
UsuńWIEM,ŻE ROZDZIAŁY SĄ KRÓTKIE DLATEGO STARAM SIĘ DODAWAĆ JE JAK NAJCZĘŚCIEJ MOGĘ.
Czy tylko ja mam przeczucie, że coś stanie się z Justinem jak pójdzie oddać pieniądze? Eh..
OdpowiedzUsuń