sobota, 24 sierpnia 2013

Chapter nineteen - 'Will you stop smiling, i would like to kiss my girlfriend here'.

Payton POV

Obudziłam się przeciągając i niechcący uderzając Justina w twarz."Ała"Mruknął i otworzył oczy. Zaśmiałam się i odwróciłam do niego."Przepraszam kochanie" Powiedziałam kładąc głowę na jego klatce piersiowej.Na moment było cicho gdy ziewnął mrużąc oczy.

Spojrzałam na zegar mówiący, że była 8:05. Uśmiechnęłam się wiedząc ,że mamy dla siebie jeszcze sporo czasu przed szkołą."Jak się czujesz?" Zapytał patrząc w dół.

"Ciągle trochę boli" Odpowiedziałam patrząc na koniec łóżka.

Ziewnął jeszcze raz po czym obydwoje wstaliśmy.Podał mi ręcznik i wzięłam przyjemny, gorący prysznic.Wyszłam , nałożyłam makijaż i ubrania zostawiając włosy spływające w dół moich pleców. Wyszłam do Justina, który układał swoje włosy w lustrze. Chwycił klucze i odwrócił się.

"Wow, wyglądasz niesamowicie" Powiedział  nie spuszczając wzroku z mojego ciała.

"Dziękuję" Odpowiedziałam rumieniąc się.

Po śniadaniu ruszyliśmy do samochodu, a następnie wyskoczyliśmy do szkoły. Justin trzymał ściśle moją rękę gdy szliśmy po korytarzach. Weszliśmy do pierwszej klasy i usiedliśmy na swoich miejscach z tyłu. Oparłam się na swoim krześle nie kłopocząc się żadną pracą na tej lekcjii.

Byłam strasznie zmęczona, a moja rana wciąż bolała. Skrzywiłam się unosząc top, więc nie powinien mnie już ranić.Trochę krwi wypłynęło, ponieważ dostało się tam powietrze, więc to wytarłam. Rozejrzałam zię za Justinem , aby zobaczyć czy mnie obserwuje, ale był zajęty rozmową z chłopakami.

Na szczęście krew nie wypłynęła na moją bluzkę. Oparłam się na krześle i po cichu włożyłam swoje słuchawki, słuchając muzyki i pracując. Około 10 minut później nie zdawałam sobie sprawy, że nuciłam i tańczyłam. Zauważyłam ,ze klasa patrzy na mnie.

Zdałam sobie sprawę ,ze ssałam długopis w sposób seksualny. Wyjęłam powoli długopis z buzi i wyłączyłam muzykę posyłając im nerwowy uśmiech."Areszt Diamond" Powiedziała nauczycielka, gdy wstałam do niej, a ona wręczyła mi nakaz aresztu.

"To jest to jak ssiesz Bieberowi? Bo wyglądało, że ssiesz chuje bardzo dobrze" Kirk powiedział mrugając do mnie.

Zmrużyłam oczy gdy klasa zaczęła się śmiać,nawet Justin. Wyszłam idąc do klasy aresztowej. Niestety każdy samotny baddas w tej szkole był tutaj, i wszyscy na mnie patrzyli."Witamy ponownie Diamond" Powiedział Chase śmiejąc się. Zaśmiałam się razem z nim i podałam mu nakaz aresztu, który dała mi nauczycielka, po czym usiadłam.

Około 20 minut już minęło, a wychowawca wszedł do środka."Ma pani papierkową robotę o-" Zatrzymał się patrząc na mnie siedzącą w klasie.

"Diamond, co ty tu znowu robisz?" Zapytał wzdychając.

"Słuchanie muzyki" Odpowiedziałam.

"Nie chcę cię tu widzieć , przez następne dwa tygodnie." Powiedział wskazując na mnie palcem i biorąc trochę papierkowej roboty od nauczyciela.

Dzwonek zadzwonił , a ja wyszłam z Chasem."Nie widziałem cię od wieków, Diamond" Powiedział śmiejąc się.

Zacichotałam "Wiem, to prawda. Potrzeba trochę więcej wizyt tak?" Zapytałam przyjaźnie mrugając.

Justin podszedł do mnie i owinął swoją rękę wokół mojej talii. "Dlaczego z nim rozmawiasz?"

"Ponieważ jest moim znajomym" Odpowiedziałam otwierając swoją szafkę.

"Nieważne, jak minął twój areszt?" Powiedział bardziej pozytywnie.

"Dobrze, jak sądzę,wychowawca wszedł do środka i powiedział, że nie mogę zostać w areszcie ani razu przez dwa tygodnie" Powiedziałam śmiejąc się i wyciągając książki.

Justin zaśmiał się, a następnie złapał moją rękę gdy zamknełam szafkę. "Chcesz zostać u mnie na wieczór? Zobacz ja zawsze zostaje u ciebie?" Zapytałam uśmiechając się.

"Yeah okay" Odwzajemnił uśmiech i ruszyliśmy przez korytarz.

"Wiec, moich rodziców niestety nie będzie w domu, wyjazd służbowy" Powiedziałam wchodząc do mojej następnej klasy. Justin zachichotał puszczaąc moją dłoń.

"Okay, zobaczymy się na lunch'u" Powiedział odchodząc z uśmiechem.

Weszłam do sali naukowej i usiadłam na przeciwko Kirk'a, i tak,jest moim partnerem w naszym najnowszym eksperymencie."Wszystko w porządku Diamond?" Zapytał.

"Tak" Odpowiedziałam otwierając książkę.

"Robię imprezę w piątek, chcesz przyjść z Justinem?" Zapytał.

"Tak, jasne"Odpowiedziałam uśmiechając się i wzięliśmy się za naszą dzisiejszą robotę bez żadnych satkastycznych, lub seksualnych uwag wychodzących z jego ust.

Justin POV


Był koniec dnia w szkole, a ja skończyłem trening piłki nożnej. Zobaczyłem Payton rozmawiającą z grupą dziewczyn czekając na mnie. Podbiegłem do niej i zacząłem całować ją do czasu, aż mnie odepchnęła."Ew Justin, jesteś brudny i słodki" Powiedziała kładąc rękę przed sobą.

 Dziewczyny siedzące na ławce zaśmiały się. Uśmiechnąłem się łapiąc jej rękę i zaciągnąłem ją do męskich szatni."Justin, nie można mi tutaj być" Powiedziała śmiejąc się.Tylko wzruszyłem ramionami i zacząłem się przebierać. Zobaczyłam Payton patrzącą na wszystkich rozebranych chłopców. Zaśmiała się i walnęła mnie w głowę.

Wyszliśmy na zewnątrz do mojego samochodu i wskakując wróciliśmy do jej domu. Otworzyła drzwi, po czym obydwoje pobiegliśmy  do kanapy i trafiliśmy na nią. Zacząłem ją łaskotać ale wyraz jej twarzy nie był szczęśliwy."Justin przestań.Moja rana"Zasyczała przed tym jak uniosłem jej top w górę, a trochę krwi wypłyneło.

"Aw kochanie przepraszam" Odpowiedziałem obserwując ją jak poszła do kuchni i zaczęła wycierać ranę.

"Krwawiła dzisiaj na lekcji"Powiedziała umieszczając chusteczkę w koszu i nakładając trochę kremu na ranę.

"Dlaczego mi nie powiedziałaś?" Zapytałem marszcząc brwi.

"Byłeś zajęty rozmową z chłopcami" Powiedziała przygryzając wargę.

"Powinnaś nam przerwać Payton, nie przejęło by mnie to" Powiedziałem uśmiechając się na jej zakłopotanie.

Podniosła wzrok patrząc w moje oczy i uśmiechając się.Ta dziewczyna doprowadza mnie do szaleństwa, zakochałem się w niej. Jej oczy, jej wszystko. Została dźgnięta nożem przeze mnie. Czułem się okropnie winny. Ona jest moim wszystkim i wiem ,że jest moim opiekunem. Zmieniła bardzo moje życie i nie planuję jej opuścić.

Gdy planuję cały swój czas zaczynam od niej. Uśmiechnęła się na moje działania i oparła się. Podniosłem ją owijając jej nogi wokół mojej talii, a nasze twarze były coraz bliżej i bliżej do czasu gdy nasze języki zaczęły walkę o dominację na wzajem w środku naszych buzi.

Uśmiechnęła się pogłębiając pocałunek sprawiając ,że też się uśmiechnąłem, a nasze usta odsunęły się od siebie."Czy możesz przestać się uśmiechać,chcę pocałować moją dziewczynę tutaj" Powiedziałem dokuczając jej.

Zarumieniła się chowając głowę w moje ramię sprawiając , że głęboko westchnąłem. Ona jest niesamowita i pragnę aby była moja na zawsze. Jest to coś co planuję.Podniosła głowę z mojego ramienia i dała mi długi pocałunek, który kochałem gdy mi dawała.

Całowała dół mojej żuchwy do szyi sprawiając , że przygryzłem wargę. Gdy zaczęła ssać mój czuły punkt, który znalazła natychmiast wydałem z siebie cichy dźwięk,a ona ponownie uśmiechnęła się w moją skórę.

____________________________________________________________
Kocham Jayton asdfghjkl

Rozdział przetłumaczony przez Weronikę :)
Ktoś jeszcze chce się sprawdzić w tłumaczeniu? :)

12 komentarzy:

  1. Cudny rozdział ♥
    Kocham Jayton moments :)
    Nie mogę się doczekać następnego rozdziału . xoxo

    OdpowiedzUsuń
  2. cudowny rozdział <3

    OdpowiedzUsuń
  3. <3 bardzo fajny rozdział :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. cudooo. !
    czekam na nn.

    OdpowiedzUsuń
  5. Asffghjkkl <3 czekam na nastepny :)
    @Always_with_Jus

    OdpowiedzUsuń
  6. boski nie moge doczekać się nn :)

    OdpowiedzUsuń
  7. AMAZING ♥

    KISEED LOLAA ;*
    WAIT FOR NEXT ;d

    WELCOME IN MY BLOG ;]

    OdpowiedzUsuń
  8. Opowiadania znalazłam dzisiaj, a także dzisiaj całe przeczytałam <3 Jest niesamowite, a ty świetnie tłumaczysz <3
    Czekam na rozdział 20 :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Boski kiedy nastepny:-*

    OdpowiedzUsuń
  10. Boski kiedy nastepny:-*

    OdpowiedzUsuń