poniedziałek, 15 lipca 2013

Chapter Four-He's still the school jerk.

Payton POV

Był poniedziałek rano, a ja żałowałam, że muszę iść do szkoły o tym wszystkim. Pobiegłam na dół na śniadanie a chwile później usłyszałam, że Sky już jest. Wyszłam z domu i wsiadłam do jej samochodu. ''O mój Boże Diamond. Ty masz seks taśmę'' krzyknęła Allie śmiejąc się.

''Tak, tak. Zamknij się'' powiedziałam, wzdychając.

Sky odjechała z pod mojego domu i udałyśmy się do szkoły. ''Nie jestem pewna czy mogę wejść, wszyscy będą się śmiać'' powiedziałam, patrząc na nie.

''Nie przejmuj się Payton. Justin Bieber to najsławniejszy chłopak ze szkoły a nie żaden frajer'' Sky powiedziała, parkując samochód. Skinęłam głową, wzięłam głęboki oddech, otworzyłam drzwi i wyszłam. Podeszłam do swojej szafki. Wszyscy się na mnie gapili.

Następnie grupa fałszywych laleczek Barbie podeszła do mnie. ''Hej Payton'' powiedziały, szczerząc się.

''Cześć'' odpowiedziałam, chowając swoje książki w szafce.

''Czy chcesz z nami usiąść podczas lunchu?'' zapytała jedna z nich.

''Nie'' powiedziałam, przechodząc obok nich.

Każda dziewczyna, obok której przeszłam, uśmiechała się do mnie. Założę się, ze wszyscy chcieli się ze mną przyjaźnić ponieważ uprawiałam seks z Justinem Bieberem. Wszyscy chłopcy gwizdali na mnie, olewałam to. Skręciłam i zobaczyłam Justina i Kirka gadających z jakimiś dziewczynami, przewróciłam oczami i udałam się na pierwszą lekcję.

Justin zobaczył mnie, spojrzał na dziewczyny, potem znów na mnie. Odeszłam próbując uniknąć kontaktu wzrokowego. Wtedy zauważyłam, że biegnie w moją stronę ''Payton!'' krzyknął.

Odwróciłam się, każdy na nas patrzył ''Um, wszystko w porządku?'' spytał.

''Tak, dlaczego pytasz?'' odpowiedziałam, patrząc w dół.

Chciałam wejść do klasy ale stanął przede mną. '' Co sądzisz o piątkowej nocy?'' spytał.

''To był wielki błąd, byłam pijana'' powiedziałam obojętnie, chociaż bardzo mi się podobało.

''Oh'' wydawał się być zawiedziony ''Podobało mi się, ale w porządku, do zobaczenia później'' powiedział odchodząc.

Przygryzłam wargę i weszłam do klasy, wszyscy na mnie spojrzeli. Przewróciłam oczami i usiadłam na swoim miejscu. Nie mogłam zapomnieć o tym co stało się tamtej nocy. Czy jemu na prawdę się podobało? ''Panna Diamond, pytanie numer sześć'' mój nauczyciel angielskiego spytał.

''Um'' powiedziałam, rozglądając się wokół, każdy się na mnie patrzył.

Zajrzałam w książkę, próbując zrozumieć '' Następnym razem uważaj Diamond'' powiedziała i wróciła do rozmowy z klasą.

Wyjrzałam przez okno, zauważyłam Justina i dziewczynę. Odsunął jej włosy za ucho, a ona zachichotała. Dlaczego czuje się zazdrosna? To była tylko jedną noc. On jest największym palantem w szkole. Zignorowałam go ponieważ zadzwonił dzwonek, wyszłam z klasy.

Justin POV

''Wciąż nie mogę uwierzyć, że ją przeleciałeś, ona jest taka gorąca'' powiedział Kirk, opierając się o szafki. Zaśmiałem się i ozedłem. Zobaczyłem Sky, Payton i jakiegoś chłopaka. Rozmawiał oczywiście z Payton. Zamknąłem szafkę i poszedłem razem z Kirkem koryarzem.

''Na tym zdjęciu wygląda tak gorąco i seksi'' Kirk nadal prowadził monolog o Payton. Przewróciłem oczami i poszedłem do następnej klasy. Przbiłem piątke z moim kolegą i usidłem na swoim miejscu. Allie weszła do klasy a za nią podążała Payton ''Diamond, chodź do nas'' Allie roześmiała się.

''Nie mogę, twój nauczyciel mnie zabije'' usmiechnęła się. Wyglądała perfekcyjnie, zdałem sobię sprawę, że każdy chłopak patrzył na jej ciało. Myślę, że byłem jedynym , który patrzy na jej twarz. Więc... nie mogę skłamać i powiedzieć, że nie spojrzałem na jej tyłek.

''Diamond, jak głośno krzyczałaś dla Justina?'' zapytał Kirk na co każdy się zaśmiał.

Spojrzała na nas'' Głośniej niż mogłabym krzyczeć dla ciebie'' powiedziała, po czym wyszła.

''Ohh'' wszyscy wybucheli śmiechem, a Kirk zarumienił się.

Uśmiechnąłem się do siebie. Jest coś w tej dziewczynie, co mi się podoba. Chce ją i się nie poddam.

Payton POV

Usiadłam na stołówce, czekając na Allie i Sky. Usidły i obie się uśmiechały ''Nathan idzie'' Allie powiedziała, wszystkie spojrzałyśmy w tamtym kierunku, widząc Nathana, Kirka i Justina. Wszystkie dziewczyny do nich machały, a oni uśmiechali się do nich. Przybijali piątki z ziomkami i totalnie olewali frajerów, aż w końcu podeszli do naszego stolika.

Usiedli koło nas, powodując, że każda dziewczyna, chciała nas zabić. Justin i Kirk usiedli po obydwóch stronach mnie, a Nathan usiadł między Sky i Allie, na przeciwko mnie.

Zrobiło się niezręcznie, chwile potem wybuchnęłam śmiechem ponieważ Allie próbowała mnie rozśmieszyć. Wszyscy spojrzeli na mnie ''Przepraszam, ja-'' potem znów zaczęłam się śmiać. Śmiałam się tak mocno, ze zaczęłam płakać, nie wiem dlaczego tak mocno się śmiałam.

Justin złapał jedną frytkę ''Hej!'' krzyknęłam, uderzając go w ramię.

Uśmiechną się przy połykaniu ''Uhhh Justin uhh pieprz mnie mocniej'' powiedział Kirk, powodując u wszystkich śmiech.

Przewróciłam oczami i posłałam mu sarkastyczny uśmiech.

''Justin, Justin, mam twoje ubrania z wczoraj'' Danielle podbiegła do nas po czym wręczyła ubrania Justinowi.

Justin wziął je i wepchnął do swojego plecaka podczas gdy Danielle odeszła poruszając swoją dupą, fałszywa suka'' Ooo, kto pieprzył Danielle wczoraj?'' Kirk zapytał Justina.

Justin zrobił się czerwony i uśmiechnął się ''Czy była dobra? Była lepsza od Diamond?'' Zapytał Kirk, siedziałam tam niezręcznie. Nie myslałam, że Justin jest takim kretynem i pieprzy się z dziewczyną dzień po dnu, rozzłościło mnie to.

Zadzwonił dzwonek, szybko wstałam i odeszłam. Poczułam rękę na moim ramieniu. ''Posłuchaj mnie Diamond'' powiedziała Allie starając się mnie pocieszyć ''Justin zawsze będzie kretynem, on nie jest ważny. Nie mart się tym, okej? Jestem pewna, że będziesz udawała, że to nie boli ale wiem, że jest inaczej. On nie jest tego warty'' powiedziała, uśmiechając się a następnie odchodząc do klasy.

Siedziałam na matematyce zdajac sobię sprawę z tego, że Justin nie było na tej lekcji. Czułam się jakbym miała wybuchnąć. Dlaczego byłam tak zła? To szkolny palant. Nic dla mnie nie znaczy. Ale potem zauważyłam, że wszedł do klasy, wyglądał tak gorąco i niesamowicie, jego uśmiech był perfekcyjny.

Wróciłam myślami do piątu, po wszystkim patrzyliśmy sobie w oczy. Wydlądał jakby cierpiał. Wyglądał zmysłowie i emocjonalnie. A dzisiaj patrzył na każdą dziewczynę jak na kawał mięsa.

Lekcja się skończyła i każdy wyszeł na korytarz. Poczułam rękę na moim rmieniu, odwróciłam się, aby zobaczyć Justina'' hej.. um chcesz żebym zawiózł cię do domu?'' spytał.

Zauważyłam Sky i Allie, które pokazywały kciuki w górę, uśmiechnęłam się lekko ''Um, tak pewnie'' powiedziałam.

Weszliśmy do samochodu nawet nie mówiąc ani słowa.

Justin POV

Otworzyłem drzwi by mogła wyjśc, podziękowała i wsiadła do mojego samochodu, zrobiłem to samo i chwile później opuściliśmy teren szkoły ''więęęc'' powiedziałem, przygryzając wargę.

''Yeeaaahh'' powiedziała niezręcznie

''Czy na prawdę żałujesz piątku? Powiedz mi prawdę'' zapytałem.

''Uh, nie bardzo'' odpowiedziała, patrząc przez okno ''A ty?'' zapytała.

''Nie'' odpowiedziałem, patrząc cały czas na drogę.

''Na pewno? Bo dzień później spałeś z inną dziewczyną'' wyrzuciał z siebie. Była w szoku, że to powiedziała.

Miała razcję, spałem z Danielle w niedzielę. Podrapałem się po szyi ''Przepraszam, ja po prostu... wiesz.. to jest to co robię'' odpowiedziałem.

''Co robisz?'' zapytała sarkastycznie.


''Seks, imprezy, sport'' odpowiedziałem, uśmiechając się.

''Jesteś największym kretynem jakiego spotkałam'' powiedziała, patrząc na mnie

''Podniecasz mnie, kiedy jesteś zła'' powiedziałem, mrugając do niej. Przewróciła oczami i wymamrotała ''palant'' pod nosem. Na prawdę ją lubię, jest inna niż wszystkie dziewczyny.

''Gdzie teraz?'' zapytałem.

''Skręć w prawo, potem jeszcze raz w prawo, w tę ulicę'' odpowiedziała

Kierowałem się jej instrukcjami, aż w końcu dotarliśmy na miejsce. Chciała wysiąść ale ją zatrzymałem ''Przepraszam'' powiedziałem. Patrzyliśmy na siebie przez około trzydzieści sekund.

Nagle wyszła ze samochody i zamknęła drzwi bez pożegnania.

Payton POV

Otworzyłam drzwi, zobaczyłam, że mama z tatą stoją przy nich ''Tęskniłaś za nami?'' zapytała mama, przytulając mnie. ''Kto to był? To na pewno nie był samochód Sky.''

''Nikt'' powiedziałam, wchodząc na górę i kładąc się na łóżku.


_________________________________
Jak myślicie? Co wydarzy się dalej?

spóźniłam się 36 minut, przepraszam ;c

czytam=komentuje



Zapraszam na:





10 komentarzy: