środa, 6 listopada 2013

Chapter Thirty-Two: Slut

Payton POV
Siedziałam w salonie Justina jedząc popcorn podczas oglądania filmu. Przeglądałam telefon zatrzymując się na moim zdjęciu w samej bieliźnie, które zrobiłam wcześniej. Uśmiechnęłam się do siebie i wysłałam je Justinowi. Czekałam aż odpiszę co trwało wieki. 

Usłyszałam dźwięk przychodzącej wiadomości. Zdezorientowana gapiłam się na ekran, kiedy zobaczyłam: 'Od Jarrod:  Ładne zdjęcie, kochanie' W myślach uderzyłam się w głowę. Justin i Jarrod są wrogami od początku szkoły. 'Do Jarrod: To nie było dla ciebie! Proszę nie pokazuj tego nikomu' Odpisałam szybko. Byłam strasznie zdenerwowana. 

"Co kurwa?!" Justin krzyknął patrząc się na ekran swojego telefonu. "Co do kurwy nędzy Payton! Dlaczego wysłałaś to zdjęcie pieprzonemu Jarredowi?!" Krzyknął rzucając miskę o ścianę.

Trzęsłam się będąc zszokowana tym jak bardzo jest zły. "Justin to było dla ciebie!" Powiedziałam próbując go uspokoić.

"Jak mogłaś mu to wysłać? Jesteś zdzirą Payton!"

Łzy spływały po mojej twarzy po tym ja nazwał mnie dziwką. Krzyknęłam, ponieważ wykrzykiwał to jaką dziwką jestem i jak mogłam zrobić mu coś takiego. 

"Justin posłuchaj! To miało być dla ciebie, ale przez przypadek wysłałam to Jarredowi, okay!" 

"Skąd masz numer Jarroda?" Krzyknął prosto w moją twarz.

"On zapytał mnie o mój numer oka-" 

"Okay? Okay? Dlaczego do kurwy nędzy mu go dałaś?" Zapytał

"To się stało przed tym jak się związaliśmy!" Krzyknęłam robiąc się coraz bardziej zła.

"Czyli mówisz, że to jest coś złego jak jestem z tobą?" Powiedział zaciskając pięści. 

"To jest coś!" Krzyknęłam. 

"Wyjdź! Miałaś wrócić do domu, czyż nie?" Odwrócił się i wyszedł z pokoju. 

Wbiegłam na górę i wpakowałam wszystkie moje rzeczy do torby, a następnie wyszłam z jego domu. Chwyciłam się za ramiona, ponieważ na zewnątrz było zimno. Szłam ulicą aż zatrzymałam się przed moim domem. Chwyciłam klusze ukryte w doniczce i cicho otworzyłam drzwi wchodząc do środka. Światła były włączone, a ja starałam się nie zrobić wielkiego hałasu. 

Już miałam wchodzić po schodach, kiedy usłyszałam głos mojej mamy: "Payton, to ty?" 

Zawróciłam i poszłam w stronę jej głosu. Wstała z krzesła podchodząc do mnie z otwartymi ramionami.  "Oh, Payton, tak mi przykro. Nie chciałam cię skrzywdzić" Powiedziała przytulając mnie. Delikatnie złapała moją twarz w dłonie. "Dlaczego płaczesz?" Zapytała wycierając moje łzy.

"Po prostu pokłóciłam się z Justinem i teraz on mnie nienawidzi" Odpowiedziałam patrząc w dół.

"Payton, wszystkie pary się kłócą" Uśmiechnęła się delikatnie. 

"Wątpię, żeby to był jeszcze związek" Odpowiedziałam. Wróciłam do mojego pokoju i opadłam na łóżko. 

Tydzień później...

Nie chodziłam do szkoły cały tydzień. Nie chciałam zobaczyć Justina i nie chciałam słuchać tego jak ludzie mnie oceniają przez to zdjęcie. Moja pewność siebie spadała o 98 procent. Wyłączyłam budzik i wstałam z łóżka. Może dzisiaj dam radę pójść do szkoły...

Założyłam jakieś ubrania i zrobiłam makijaż, kiedy byłam gotowa wyszłam z domu. Sky prawdopodobnie myśli, że nie będzie mnie dzisiaj w szkole, więc nie przyjechała po mnie. Kilka chwil później znalazłam się w szkole. Szłam po korytarzu, a ludzie patrzyli się na mnie jak na kosmitę. 

Weszłam do pierwszej klasy w której miałam lekcje, świetnie Justin jest na tej lekcji. Usiadłam obok Jacka. "Więc zdecydowałaś pojawić się w szkole?" Zapytał śmiejąc się. 

"Haha, yeah" Odpowiedziałam kładąc książki na biurku. 

"Jesteś odważna. Nie znam żadnej dziewczyny, która zrobiłaby to co ty"  Powiedział ciągle się śmiejąc.

"Chyba wezmę to jako komplement" Odpowiedziałam uśmiechając się. 

Odwróciłam się aby zobaczyć Justina, który śmiał się rozmawiając z kolegami. Nawet nie zauważając tego, że tutaj jestem. Potem spojrzałam na Sky, która patrzyła na mnie. 

"DIAMOND JESTEŚ" Krzyknęła.

Cała klasa spojrzała na mnie. Szybko przesunęłam się w stronę Sky czując jak Justin wypala wzrokiem dziury w moich plecach. 

"Gdzie byłaś? I co z tym zdjęciem, o którym wszyscy mówią?" Zapytała podczas gdy reszta klasy kontynuowała swoje rozmowy.

"Byłam w domu. Chciałam wysłać to zdjęcie Justinowi, ale przez przypadek wysłałam je Jarredowi i teraz Justin mnie nienawidzi, nawet nie rozmawiałam z nim przez tydzień" Wymamrotałam pośpiesznie. 

Nauczyciel przyszedł i usiadł na swoim krześle. Musiałam przejść obok grupy chłopaków w tym Justina, który opierał się o ścianę. Kirk uśmiechnął się do mnie, a ja odwzajemniłam uśmiech i usiadłam. Nauka jest nudna, chcę wrócić do domu. Zadzwonił dzwonek i wszyscy opuścili klasę. Szłam korytarzem a ludzie ciągle patrzyli na mnie dziwnie. 

"Dziwka" Usłyszałam kogoś, ale zignorowałam go i przewróciłam oczami. 

Ktoś dotknął moich pleców powodując strach u mnie. "Diamond, wróciłaś!" Głos Allie dotarł do moich uszu. Uśmiechnęłam się przytulając ją. "Wszystko w porządku?" Zapytała.

"Tak, dzięki" Odpowiedziałam oczywiście kłamiąc i ruszyłam do klasy gdzie miała się odbyć moja następna lekcja. 

Teraz była przerwa na Lunch. Usiadłam ze Sky i Allie, a Justin nawet nie śmiał przyjść do nas. Zauważyłam Kirka i Nathana idących w naszą stronę, ale Justin zatrzymał ich. Czułam się zraniona i samotna bez niego. On mnie kocha czy nienawidzi? Myślę, że już nigdy się nie dowiem.
_______________________________________
Ale drama...;o'

ZAPRASZAM NA MOJEGO ASK'a

Następny rozdział należy do Pauliny (jej ASK)



CZYTASZ = KOMENTUJESZ

15 komentarzy:

  1. Drama... ;(
    Kurde ,oby się wszystko wyjaśniło.
    Uwielbiam to!<33

    OdpowiedzUsuń
  2. O nie! oby byli razem!

    OdpowiedzUsuń
  3. Ojejku . : (

    Ale teraz moze ja doceni . On nie powinien mowic tak do swojej dziewczyny to jest podle : (

    OdpowiedzUsuń
  4. uwielbiam to <3

    OdpowiedzUsuń
  5. ale się porobiło. czekam na kolejny. ♥

    OdpowiedzUsuń
  6. oooo szkoda mi Diamonds nie moge doczekać się nn :P

    OdpowiedzUsuń
  7. ale sie porobiło ;-;
    maskara

    OdpowiedzUsuń
  8. kurde, mam nadzieję, z się pogodzą!:(

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie nie nie niee nie !! No nie ! :c Justin debilu ... ://

    OdpowiedzUsuń
  10. Ale drama :-( skoda jej a justin robi taką wielką afera praktyczne z niczego ! Next?

    OdpowiedzUsuń
  11. Ale drama :-( skoda jej a justin robi taką wielką afera praktyczne z niczego ! Next?

    OdpowiedzUsuń
  12. Justin jest głupi!
    biedna Payton :c

    ~Roza

    OdpowiedzUsuń